Mocna odpowiedź Jerzego Engela w kierunku uznanego trenera. "A może pan się urodził w złym kraju"
Raymond Domenech wywołał prawdziwą burzę swoim kontrowersyjnym wpisem. Na słowa Francuza zareagował Jerzy Engel, który był gościem programu "Cafe Euro" na antenie "Polsatu Sport".
Były selekcjoner "Trójkolorowych" stwierdził na Twitterze, że Lewandowski to pod względem piłkarskim gigant, który urodził się w niewłaściwym kraju. Ta opinia nie spodobała się Jerzemu Engelowi.
- Domenech powiedział, że Lewandowski urodził się w złym kraju, żeby osiągnąć większe sukcesy. Jakie większe? Został najlepszym piłkarzem świata, więc jakie większe sukcesy? - dopytywał Engel na antenie "Polsatu Sport".
68-latek przypomniał niechlubny epizod z kariery Domenecha. Francuz opuszczał reprezentację w atmosferze wielkiego skandalu, będąc skłóconym z większością kadrowiczów.
- Lewandowski źle się urodził? A może pan Domenech źle się urodził, bo jak ja sobie przypominam, kiedy prowadził reprezentację Francji, to mu piłkarze wystawili walizki przed pokój i powiedzieli, że nie chcą z nim pracować i niech sobie zmieni zawód - zauważył Engel.
- Może on w złym kraju się urodził, a nie Lewandowski. Jestem przeciwny tego typu narracji. To pokazuje, że nie szanuje się reprezentacji narodowej takiego kraju, jak Polska. Ja ją szanuję i nie pozwolę, żeby tacy ludzie, chociaż też ich szanuję, bo to są fantastyczni przedstawiciele naszego środowiska, ale, żeby o Polsce się tak wypowiadali - dodał.
W 2020 roku Domenech został zatrudniony w Nantes. Już w lipcu stracił pracę z powodu słabych wyników drużyny.