Młodzieżowy reprezentant Polski wrócił do treningów. Rozwiąże problemy defensywne dorosłej kadry?

Latem do drużyny Celtiku z Legii Warszawa trafił Maik Nawrocki. "Wojskowi" mieli zarobić na sprzedaży młodego obrońcy około pięciu milionów euro.

Defensor zagrał w czterech meczach nowej drużyny, po czym odniósł kontuzję. Pod koniec sierpnia w pucharowym spotkaniu z Kilmarnock doznał urazu uda.

Media sygnalizowały wówczas, że 22-latek powróci do gry po około ośmiu tygodniach. Tak też najprawdopodobniej się stanie. Pozytywne wieści przekazał menedżer mistrzów Szkocji, Brendan Rodgers.

- Nawrocki radzi sobie bardzo dobrze. W ostatnim tygodniu wrócił do treningów. Przed nami niezwykle intensywna część sezonu, zatem całe szczęście, że kolejni piłkarze zaczynają wracać do gry - rzekł.

Mimo możliwości powrotu na boisko jeszcze w październiku, 22-latek ma szansę zagrać wyłącznie w krajowych rozgrywkach. Nie został bowiem zgłoszony do Ligi Mistrzów, przez co ominą go starcia z Atletico Madryt czy Lazio.

Niewykluczone jednak, że szansę defensorowi podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji da odważnie stawiający na debiutantów Michał Probierz. Nawrocki był już rozpatrywany do gry w kadrze przez wcześniejszego selekcjonera, Czesława Michniewicza, lecz ostatecznie nie znalazł się wśród graczy, którzy polecieli na mundial w Katarze.