Młody zawodnik Realu Madryt zaatakowany przez pseudokibica. Skandal po meczu rezerw
Iker Bravo został zaatakowany niedługo po spotkaniu Realu Madryt U19. Portal Relevo przekazał, że do incydentu doszło tuż przy autokarze "Królewskich".
W niedzielę młodzieżowy zespół Realu Madryt zmierzył się z Rayo Majadahondą. "Królewscy" wygrali 4:2, ale jeden z piłkarzy został zaatakowany tuż po spotkaniu.
Według portalu Relevo ofiarą nagłego ataku ze strony pseudokibica padł Iker Bravo. Młodego zawodnika, wypożyczonego z Bayeru Leverkusen, uderzono, gdy zmierzał w stronę klubowego autokaru. Napastnik wykorzystał moment, w którym 19-latek witał się ze znajomym.
Poszkodowanemu na szczęście nie stało się nic poważnego, chwilę po ataku otrzymał pomoc ze strony pozostałych pracowników Realu Madryt. Wspomniany portal dodał, że Iker Bravo był już napastowany w trakcie meczu, w jego stronę kierowano liczne obelgi.
Hiszpan swoją karierę rozpoczął w FC Barcelonie, ale w 2021 roku trafił do Niemiec. Ofensywnie usposobiony zawodnik zdołał zaliczyć dwa występy dla "Aptekarzy".
Do ojczyzny wrócił w 2022 roku na zasadzie wypożyczenia. Real Madryt ma opcję wykupu po zakończeniu bieżącego sezonu, ale decyzja nie została jeszcze podjęta. Ogólny bilans Bravo w młodzieżowych drużynach "Królewskich" to 35 spotkań, dziewięć trafień i pięć asyst.