Młody piłkarz wrócił do Chelsea. "The Blues" mają z nim pewien problem
Andrey Santos wrócił do Chelsea po zakończeniu wypożyczenia do Nottingham Forest. Przyszłość środkowego pomocnika stoi jednak pod znakiem zapytania.
W styczniu 2023 roku Andrey Santos został ściągnięty przez Chelsea. Do tej pory 19-latek nie zadebiutował w barwach londyńskiego zespołu - był wypożyczony kolejno do Vasco da Gama oraz Nottingham Forest.
Pobyt w zespole z Premier League trudno zaliczyć do udanych. Młody Brazylijczyk otrzymał jedynie dwie okazje: jedną w lidze, a jedną w Carabao Cup. "The Blues" uznali, że to zdecydowanie za mało.
Tym samym, zgodnie z zapowiedziami, doszło do powrotu Santosa. Szkopuł w tym, że Mauricio Pochettino nie widzi dla niego miejsca w zespole. Możliwe zatem, że utalentowany zawodnik trafi na kolejne wypożyczenie.
Według "The Athletic" klubem, który chciałby sprowadzić pomocnika, jest RC Strasbourg. Francuska drużyna należy do właścicieli Chelsea, wobec czego sama transakcja nie będzie stanowiła problemu. Nadal jednak trzeba trzymać się pozostałych zasad, a te są bezwzględne.
Angielskie kluby mogą mieć zaledwie siedmiu zawodników na jednoczesnym wypożyczeniu zagranicznym. W tym momencie londyńczycy wypełnili ten limit. Jeśli zatem Santos miałby trafić do Ligue 1, konieczne jest odwołanie jednego z graczy, którzy już przebywają poza Stamford Bridge.
Portal "Transfermarkt" wycenia 19-latka na 14 milionów euro. Jego umowa z "The Blues" obowiązuje aż do 30 czerwca 2030 roku.