Młody gracz Legii Warszawa zadowolony z wypożyczenia. "Nabrałem pewności siebie i uzbierałem sporo minut"
Maksymilian Sitek miniony sezon spędził na wypożyczeniu w Puszczy Niepołomice. Pomocnik Legii Warszawa uzbierał dwa gole i sześć asyst w Fortuna 1 Lidze. Sam jest bardzo zadowolony z ostatnich miesięcy.
- Nabrałem pewności siebie, uzbierałem sporo minut na boisku. Wcześniej sporo rozmawialiśmy o braku "liczb", ale nie zaprzątałem sobie tym głowy. Jesienią też miałem dobre mecze, ale musiało minąć trochę czasu, aby wejść do zespołu. Tym bardziej cieszę się z tego, że poprawiłem statystyki. Wiedziałem, że bramki i asysty przyjdą razem z dobrą grą. Po drugie, osiągnęliśmy fajny wynik z Puszczą. Stanowiliśmy kolektyw na murawie. Pozostał jednak pewien niedosyt. Szkoda, że nie awansowaliśmy do baraży - powiedział skrzydłowy Legii Warszawa, Maksymilian Sitek, w rozmowie z "Legia.net".
- Muszę przyznać, że dopasowanie się do stylu gry Puszczy nie jest wcale takie łatwe. Jestem jednak młodym, ambitnym zawodnikiem i dostosuję się do wszystkiego. Będę robił to, co każe mi trener. Jeżeli chodzi o zespół, to trudno było się wygrzebać z meczów domowych - mieliśmy słabą passę u siebie. Pokazaliśmy charakter, byliśmy zgraną drużyną - to jest najważniejsze - dodał.
- W II lidze miałem nieco więcej miejsca na skrzydle. Być może dlatego, że graliśmy w trochę innym stylu. W Puszczy dość często schodziłem do środka bez piłki, wymieniałem się też pozycją z lewoskrzydłowym. W trakcie meczu - bo tak wynikało z sytuacji - grałem jako napastnik lub "dziesiątka". Najlepiej czuję się jednak na skrzydle. Mogę dostać piłkę i z nią ruszyć. Czasami można zarzucić, że mam klapki na oczach, ale myślę, że taka przebojowość mnie wyróżnia. To właśnie na tej pozycji mogę wykorzystać atuty - zwłaszcza szybkość i drybling, żeby zrobić przewagę - uważa młody gracz Legii.