Mistrz świata z 2014 roku zakończył sportową karierę. "Razem tworzyliśmy historię" [WIDEO]
Kevin Grosskreutz nieco ponad sześć lat temu sięgnął z reprezentacją Niemiec po mistrzostwo świata. Choć piłkarz skończył dopiero 32 lata, to już teraz zdecydował się na koniec kariery. Ogłosił to za pośrednictwem Instagrama.
Kevin Grosskreutz pozostawał bez klubu od października zeszłego roku. W Niemczech brakowało chętnych na jego zatrudnienie. Tamtejsze media łączyły go z Wisłą Kraków, ale były klubowy kolega Jakuba Błaszczykowskiego nie trafił pod Wawel.
32-latek największe triumfy święcił w barwach Borussii Dortmund, której jest wychowankiem. Do drużyny wrócił w 2009 roku, gdy trafił pod skrzydła Juergena Kloppa.
To właśnie pod wodzą tego szkoleniowca Niemiec rozwinął skrzydła. Efektem było między innymi powołanie na mundial w Brazylii. Razem z kadrą Grosskreutz sięgnął po mistrzostwo globu.
W 2015 roku piłkarz pożegnał się z BVB. Trafił do Galatasaray, ale do dawnej formy nie nawiązał ani tam, ani w Stuttgarcie, ani w kolejnych klubach.
W efekcie zdecydował się na szybkie zakończenie profesjonalnej kariery. Z kibicami pożegnał się specjalnym filmem na Instagramie.
- Koniec kariery. Dziękuję za wszystko, za każdą chwilę - razem tworzyliśmy historię. Żegnam się, do zobaczenia wkrótce - napisał.