Mioduski został zapytany, czy zwolniłby samego siebie. "To nie jest robione pod publiczkę"

Dariusz Mioduski w "Sekcji Piłkarskiej" został zapytany, czy jako właściciel Legii zwolniłby samego siebie z funkcji prezesa klubu z Łazienkowskiej.
Mioduski przekonuje, że praca, jaką wykonuje w Legii, jest długofalowym projektem i nie można tego oceniać z perspektywy chwili.
- Nie podjąłbym takiej decyzji, nigdy bym nie zwolnił takiego prezesa. Ja wiem, co robię - przyznał działacz.
- To, co robi prezes, nie jest robione pod publiczkę, czyli tylko tu i teraz, tylko jest to robione z punktu widzenia tego, co będzie w Legii Warszawa za 10 lat - oznajmił.
- Jestem ostatnią osobą przyczepioną do stanowiska. Jeśli będę uważał, że ktoś lepiej wykona tę pracę, to nie będzie nawet momentu zawahania - dodał.
- Dziś w Legii połączenie funkcji prezesa i właściciela jest najlepszą opcją. Oczywiście, jeśli nie będzie wyników na boisku, to ta praca nie zostanie doceniona - zakończył.