Mino Raiola o metodach pracy. "Dyrektorzy sportowi mnie nienawidzą? To dla mnie komplement"

Raiola reprezentuje m.in. Zlatana Ibrahimovicia, Paula Pogbę, ale ostatnio jego nazwisko najczęściej pojawia się przy okazji spekulacji na temat Erlinga Haalanda. Agent twierdzi, że ma wyjątkową więź ze swoimi zawodnikami.

- Dla moich piłkarzy jestem gotów iść na wojnę. Mogę zrobić dla nich wszystko, tak jak dla moich synów - stwierdził Raiola.

- Dlaczego dyrektorzy sportowi mnie nienawidzą? Nigdy nie siadam do negocjacji z pistoletem. Po prostu bardzo dobrze wiem, jaką wartość mają moi zawodnicy i czego potrzebują kluby - dodał agent.

- Jeśli mnie nienawidzą, to dla mnie największy komplement. To oznacza, że pracuję dobrze. Gdyby mówili: "fajnie, że Raiola doradza temu piłkarzowi, będzie nam łatwo", to miałbym problem - przyznał Raiola.

Włoch uchylił rąbka tajemnicy na temat swoich metod pracy.

- Uwielbiam kłótnie. Uwielbiam, kiedy wymyślam strategię i używam jej do pokonania mojego rozmówcy - powiedział Raiola.

- Nigdy nie zobaczycie mnie w garniturze i krawacie. To nie ja. Jestem gruby i niski. Ludzie długo mnie lekceważyli i mówili: "Jak on wygląda? Nie potrafi się nawet odpowiednio ubrać". To była moja szansa. Teraz wszyscy mnie szanują - przyznał.

Raiola uważa, że miał wielki wpływ na to, jak obecnie wygląda świat futbolu.

- Zmieniłem rynek transferowy. Agenci stworzyli drugą grę obok piłki nożnej - to rynek transferowy. Teraz dwa dni mówi się o meczach, a pięć o transferach - podsumował Raiola.