Minister sportu komentuje decyzję Macieja Rybusa. "Wybrał kasę i spokój w domu w miejsce szacunku w Polsce"

Rybus po blisko pięciu latach pożegnał się z Lokomotiwem Moskwa. Opinia publiczna oczekiwała, że piłkarz opuści Rosję po napaści tego kraju na Ukrainę. Stało się jednak inaczej. 32-latek postanowił zostać w Moskwie - wybrał grę dla Spartaka.

Decyzja Rybusa wywołała spore poruszenie. W naszym programie "Pogadajmy o Piłce" tłumaczył ją agent Mariusz Piekarski. Według niego piłkarz kierował się przede wszystkim bezpieczeństwem rodziny. Jego słowa przytaczaliśmy TUTAJ.

W sprawie Rybusa głos zabierają także politycy. Swoje opinie przedstawiają także członkowie rządu: po Marcinie Przydaczu, wiceszefie MSZ, wypowiedział się minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk.

- Maciej Rybus wybrał "kasę i spokój w domu", w miejsce szacunku w Polsce i szans na grę w reprezentacji. Jego prawo. Dorabianie do tego wyboru ideologii przez menedżera - poniżej wszelkiego poziomu - napisał Bortniczuk na Twitterze.

Nie należy się spodziewać, by Rybus wrócił do reprezentacji Polski. Czy to strata dla biało-czerwonych? Analizujemy to TUTAJ.