Milik określił cel na EURO. Nie odleciał w stratosferę
Reprezentacja Polski przygotowuje się do EURO 2024. Realny cel dla drużyny wskazał Arkadiusz Milik.
Już tylko 10 dni pozostało do startu mistrzostw Europy w Niemczech. W meczu otwarcia gospodarze zmierzą się ze Szkocją. 16 czerwca swoją rywalizację rozpoczną Polacy.
Biało-czerwoni trafili do trudnej grupy. Naszym pierwszym rywalem będzie Holandia. Następnie zagramy z Austrią i Francją. Tym samym wielu ekspertów i kibiców uważa, że awans do dalszej fazy jest właściwie niemożliwy.
Innego zdania jest jednak Arkadiusz Milik. Napastnik Juventusu, powołany na czerwcowe zgrupowanie, ze spokojem, ale i ambicjami podchodzi do zbliżających się meczów.
- Naszym celem musi być wyjście z grupy. Choć wiadomo, że za rywali mamy dwie reprezentacje, które są świetne, a do tego Austrię, która jest bardzo dobrą drużyną. Do tego dochodzi świadomość, że nie jesteśmy po rewelacyjnych eliminacjach - przyznał w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
- Żeby wyjść z tej grupy, trzeba będzie zrobić coś super. Może nie coś niezwykłego, ale zagrać bardzo dobrze. Oczywiście, nie powiem teraz, że jedziemy po medale, bo bym cię skłamał, ale na pewno nie chcemy skończyć tego turnieju na trzech meczach - podkreślił.
Do tej pory Milik wystąpił w 72 meczach drużyny narodowej i strzelił 17 goli. Sam piłkarz przyznał, że nie wie jeszcze, czy znajdzie się w kadrze na EURO 2024. Reprezentanci wciąż czekają na decyzje Michała Probierza.