Milik na szczęście bez kontuzji. "Nic poważnego sobie nie zrobił"

Choć brzmi to absurdalnie, Arkadiusz Milik na szczęście nie odniósł kontuzji w delfinarium. - Jest gotowy do treningu - powiedział na konferencji rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
Wczoraj polscy piłkarze mieli dzień wolny. Udali się do delfinarium. Tam na mokrej podłodze poślizgnął się Arkadiusz Milik. Snajper Napoli upadł na rękę i natychmiast złapał się za nadgarstek.
Istniała obawa, że odniósł uraz, który może wykluczyć go z treningów, ale na szczęście nie stało się nic groźnego. - Arek Milik jest cały i zdrowy - oznajmił Kwiatkowski. - Nic poważnego sobie nie zrobił, gdy poślizgnął się w delfinarium.
- Jest gotowy do treningu - podsumował.