Milan przegrywał do 92. minuty. Wtedy włączył turbo [WIDEO]
Sensacyjny powrót Milanu w meczu z Parmą! Drużyna prowadzona przez Sergio Conceicao wygrała 3:2, a dwa gole strzeliła w doliczonym czasie meczu.
Milan przegrywał już od 24. minuty. Ładną akcję przeprowadził Matteo Cancellieri, który zdecydował się na uderzenie z dystansu. Maignan nie poradził sobie z tym strzałem.
Gospodarze zdołali wyrównać jeszcze w pierwszej połowie. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był Christian Pulisic.
Conceicao próbował wstrząsnąć swoją drużyną. Już w przerwie zdjął z boiska jej liderów - w szatni zostali Theo Hernandez i Rafael Leao. Pokerowa zagrywka nie dała jednak dobrego rezultatu.
Goście odzyskali prowadzenie w 80. minucie. Drugiego gola dla Parmy strzelił wtedy Enrico Del Prato.
Końcówka meczu należała do Milanu. Gospodarze w doliczonym czasie wyprowadzili dwa nokautujące ciosy. Najpierw, w 92. minucie, do remisu doprowadził Tijjani Reijnders. Trzy minuty po nim zwycięską bramkę zdobył Samuel Chukwueze.
Zwycięstwo pozwoliło Milanowi przesunąć się na szóste miejsce w tabeli. Do strefy Ligi Mistrzów traci pięć punktów.