Mikel Arteta skomentował spekulacje o odejściu do FC Barcelony. Jednoznaczne stanowisko trenera Arsenalu
Mikel Arteta odniósł się do medialnych spekulacji, które dotyczyły jego przyszłości. Szkoleniowiec Arsenalu dał do zrozumienia, że nie zamierza opuszczać drużyny po zakończeniu bieżącego sezonu.
FC Barcelona szuka nowego trenera. Na liście następców Xaviego pojawiło się już wiele nazwisk, między innymi Roberto De Zerbiego, Thiago Motty, Hansiego Flicka, ale też Mikela Artety. O krok dalej poszli dziennikarze katalońskiego "Sportu".
Prasa spekulowała bowiem, że szkoleniowiec Arsenalu zamierza odejść z londyńskiego zespołu już po zakończeniu bieżącego sezonu. Takie doniesienia wywołały niemałe zamieszanie, tym bardziej, że wcześniej mówiono raczej o prolongacie kontraktu z "Kanonierami".
Teraz jakiekolwiek wątpliwości postanowił rozwiać sam Arteta. 41-latek przekazał, że pogłoski o jego rozstaniu z Arsenalem są kompletnie fałszywe. Hiszpan podkreślił również, że nie podobają mu się tak niesprawdzone spekulacje.
- To są zupełnie fałszywe wiadomości, nie mam pojęcia, skąd się biorą. Absolutna nieprawda i przyznam, że mnie zdenerwowały - podsumował opiekun "Kanonierów".
- Nie mogłem w to uwierzyć. Brak źródła, nic. Musisz zachować ostrożność, gdy mówisz o sprawach osobistych - dodał.
Obecna umowa Artety obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Szkoleniowiec ma za sobą 210 meczów na ławce zespołu z The Emirates. Wygrał 124 z nich, 32 zremisował, zaś 54 przegrał.