Międzynarodowa Federacja Piłkarzy atakuje PZPN. "To niewytłumaczalne. Stanowczo to potępiamy"
Uchwała Polskiego Związku Piłki Nożnej, która wydłużyła czas klubów na zapłacenie piłkarzom zaległych pensji, wzbudziła spory sprzeciw samych zawodników. Wcześniej PZPN spotkał się z ostrą krytyką Polskiego Związku Piłkarzy. Teraz działania PZP poparło FIFPro, czyli światowy odpowiednik polskiego związku.
Przez pandemię koronawirusa PZPN zdecydował się na zmianę przepisów. Wcześniej po dwóch miesiącach bez wypłaty każdy z piłkarzy mógł wezwać klub do uiszczenia zaległości, a później rozwiązać umowę z jego winy. Teraz wszystkie zespoły mają na zaległe płatności dwukrotnie więcej, bo cztery miesiące.
To wyjątkowo nie spodobało się zawodnikom, w imieniu których uchwałę do Ministerstwa Sportu zaskarżył Polski Związek Piłkarzy. PZP zwrócił się także o pomoc do FIFPro, czyli Międzynarodowej Federacji Piłkarzy Zawodowych. Ta wydawała specjalne oświadczenie, w którym atakuje PZPN.
- FIFPro stanowczo potępia decyzję PZPN-u, zarówno jeśli chodzi o same przepisy, jak i sposób ich wprowadzenia. To niewytłumaczalne, że krajowa federacja uważa, że piłkarz może przeżyć i utrzymać rodzinę w tych trudnych czasach bez otrzymywania pensji przez cztery miesiące - napisano.
Według FIFPro wiele do życzenia pozostawia także komunikacja PZPN-u z PZP, a właściwie jej brak ze strony włodarzy polskiej piłki. Federacja uważa to za "niezgodne z międzynarodowymi standardami". FIFPro zapowiedziało także pełne wsparcie dla PZP "w staraniach o odwołanie tej uchwały".