Miedź Legnica wygrała drugi mecz z rzędu, a piłkarze mają powody do optymizmu. "Dobrze się przygotowaliśmy"
W ostatnich dwóch kolejkach Ekstraklasy Miedź Legnica wygrała dwa mecze. 12 listopada rozbiła Górnika Zabrze 3:0 (2:0). Teraz o tym spotkaniu opowiedział Szymon Matuszek.
Po fatalnym początku sezonu Miedź Legnica powoli zaczęła wychodzić na prostą. Beniaminek w dwóch ostatnich meczach zdobył sześć punktów.
Najpierw udało się pokonać Śląsk Wrocław (1:0), a następnie rozbić Górnika Zabrze (3:0). Ostatnie zwycięstwo sprawiło, że Miedź zniwelowała stratę do bezpiecznej strefy. Obecnie wynosi ona cztery "oczka".
Wyniki legnickiego zespołu cieszą piłkarzy. Szymon Matuszek podkreśla jednak, że nic nie jest dziełem przypadku.
- Odpowiednio się do tego przygotowaliśmy. W przeszłości też tak to wyglądało, że Górnik częściej prowadził grę, miał więcej niż 50 procent posiadania piłki, a my z reguły mieliśmy go mniej. Trudno, aby ostatnia drużyna w tabeli dyktowała swoje warunki przez większość meczu - zauważył w rozmowie ze "Sportem".
- Skupiliśmy się na obronie, szybkich atakach, na stałych fragmentach i to się udało, a zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe. Sami chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego tak długo trzeba było czekać na te wygrane. Szukaliśmy naszych błędów, które staraliśmy się poprawiać z dnia na dzień. Lepiej późno niż wcale. Daliśmy sobie pozytywny impuls na przyszłość i teraz wszystko jest do zrobienia. W tabeli nie wygląda to aż tak źle, jak było jeszcze kilka tygodni temu - podkreślił piłkarz, który w meczu z Górnikiem zdobył jedną z bramek.
Następnym rywalem Miedzi Legnica będzie Radomiak Radom. Spotkanie zaplanowano na 27 stycznia.