Michniewicz starł się z dziennikarzem. Awantura w studiu. "No widzisz, ty się nie znasz"
Ostra wymiana zdań między Czesławem Michniewiczem a Pawłem Paczulem w Kanale Zero. Były selekcjoner reprezentacji Polski nie wytrzymał po słowach wypowiedzianych przez dziennikarza.
Atmosfera w studiu stała się napięta za sprawą różnicy w ocenie zmiany, którą w meczu z Holandią dał Karol Świderski. Michniewicz bronił reprezentanta Polski.
- Na podstawie czego mówicie, że Świderski dał słabą zmianę? Dlaczego? Podaj dwa argumenty - mówił Michniewicz.
Paczul stwierdzi, że Świderski był zagubiony i podejmował na boisku złe wybory. Były selekcjoner się z nim nie zgodził. Wskazywał, że napastnik doszedł do dogodnej okazji do zdobycia bramki.
- Jeśli wchodzi zawodnik z ławki rezerwowej, to patrzy się, co zrobił do przodu. Znalazł się w idealnej sytuacji - komentował Michniewicz.
- I strzelił gola? - zapytał Paczul.
- Bramkarz obronił. Stano, ja nie będę z nim więcej do programu przychodził. Zaproś mi profesjonalistów. Nie lubię takich gadek - wypalił Michniewicz.
Konflikt między nim a Paczulem trwa od mundialu w Katarze. Dziennikarz zdradził, że przed programem w Kanale Zero był selekcjoner nie podał mu ręki.
- Dobra skończmy z tym, uważam, że Świderski nie dał złej zmiany, miał piłkę meczową na nodze - próbował zakończyć 54-latek.
Paczul przerwał jego wypowiedź. Zauważył, że na pochwały od szkoleniowca zasłużył też Sebastian Szymański, którego Michał Probierz zdjął z boiska już w przerwie.
- No widzisz, ty się nie znasz. Grałeś kiedyś w piłkę czy nie? Wiemy, że inne rzeczy robiłeś na mieście, to słyszałem - wypalił Michniewicz.
- Jeszcze pięć minut w tej atmosferze i jadę do hotelu. Jestem za poważnym człowiekiem, żeby w ten sposób rozmawiać z kimś, kto nie ma zielonego pojęcia o tym, o czym on mówi. Próbuje tu nadskakiwać, troszeczkę kultury, troszeczkę szacunku - podsumował były selekcjoner.