Michniewicz: Przegraliśmy na własne życzenie

– Mam pretensje do drużyny, do siebie, że za łatwo oddaliśmy zwycięstwo rywalowi. Inaczej wyobrażaliśmy sobie zakończenie tej rundy – powiedział na konferencji prasowej po meczu z Koroną Kielce (1:3) szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, Czesław Michniewicz.
Pomarańczowo-żółto-niebiescy po 15. kolejkach LOTTO Ekstraklasy zajmują w ligowej tabeli bardzo wysokie czwarte miejsce. Jak do tej pory zgromadzili oni na swoim koncie dwadzieścia cztery punkty. Nad piątym Lechem Poznań mają w tym momencie dwa "oczka" przewagi.
– To nasza pierwsza porażka w tej rundzie na naszym stadionie. Fatalnie ją zakończyliśmy. Niczego nie ujmuję Koronie, ale warto podkreślić, że przegraliśmy na własne życzenie. W dużej mierze sami jesteśmy winni porażki – przyznał Czesław Michniewicz, cytowany przez "termalica.brukbet.com".
– Pierwsza część spotkania była dobra w naszym wykonaniu. Graliśmy płynnie. Fajnie operowaliśmy piłką, mieliśmy kilka akcji, po których powinniśmy strzelić bramkę. Po przerwie nic nie wskazywało, że tak mecz się potoczy – zaznaczył.
– Mam pretensje do drużyny, do siebie, że za łatwo oddaliśmy zwycięstwo Koronie. Inaczej wyobrażaliśmy sobie zakończenie tej rundy. Przed nami przerwa reprezentacyjna. Mamy propozycję rozegrania sparingu z GKS-em Tychy, który jest skłony przyjechać do nas. Być może dojdzie do niego 11 listopada – dodał.