Michał Żewłakow zostaje w Canal+ Sport. Poniesie konsekwencje jazdy po alkoholu. "Trzeciej szansy nie będzie"
Michał Żewłakow pod koniec zeszłego roku miał wypadek samochodowy, gdy prowadził auto pod wpływem alkoholu. Wówczas został zawieszony w roli eksperta "Canal+ Sport". Teraz oświadczenie w tej sprawie wydał dyrektor stacji, Michał Kołodziejczyk.
Michał Żewłakow to wielokrotny reprezentant Polski, który po zakończeniu kariery znakomicie odnalazł się w roli działacza, ale także telewizyjnego eksperta. Od tego sezonu współpracuje z "Canal+ Sport".
Po tym, jak były piłkarz spowodował wypadek pod wpływem alkoholu, stacja podjęła decyzję o jego zawieszeniu. Dopiero teraz kolejne oświadczenie w sprawie opublikował dyrektor "Canal+ Sport", Michał Kołodziejczyk.
- Michał Żewłakow pozostanie ekspertem Canal+. Do końca sezonu jego wynagrodzenie przelewane będzie na konto fundacji, pomagającej ofiarom wypadków, popełnionych przez kierowców będących pod wpływem alkoholu - napisał.
- Największym wyzwaniem dla Michała będzie teraz wstyd, z jakim będzie musiał się mierzyć za każdym razem przed mikrofonem i kamerą. Mamy nadzieję, że środki, jakie przekaże fundacji, pomogą w uzmysłowieniu innym, jak wielkim zagrożeniem jest siadanie za kierownicą pod wpływem alkoholu - dodał.
- Wobec Michała wyciągnięte zostaną konsekwencje prawne przez odpowiednie organy państwowe. My szukaliśmy takiego wyjścia z zaistniałej sytuacji, które dając drugą szansę, nie rozmywałoby odpowiedzialności za to, co się stało. Trzeciej szansy nie będzie - zakończył.
Jednocześnie Żewłakow nie stracił także posady dyrektora sportowego Motoru Lublin. Klub już wcześniej potwierdził, że 44-latek pozostanie na dotychczasowym stanowisku.