Michał Żewłakow wspomina bójkę z reprezentantem Belgii. "Na kolanka i wiesz, co możesz zrobić'
Michał Żewłakow w programie "Foot Truck" wrócił do czasów, gdy występował w lidze belgijskiej.
Żewłakow grał w barwach KSK Beveren w sezonie 1998/99. Były zawodnik przyznaje, że raz totalnie puściły mu nerwy, gdy starł się z Branko Struparem (17 spotkań w reprezentacji Belgii) z KRC Genk.
- Gwiazdą Genk był Branko Strupar. Oni przyjechali do nas jako kandydat do mistrzostwa, my broniliśmy się przed spadkiem. Wygraliśmy z nimi po rzucie karnym w 88. minucie - wspominał Polak.
- Była taka sytuacja, że szczupakiem wybijałem piłkę, a on wślizgiem trafił mnie w szyję. Ja do niego mówię: "wiesz, ja rozumiem, że czasami trzeba powalczyć, ale dla mnie to ty nie jesteś Strupar, tylko ty jesteś "stupid". I on mnie wtedy opluł - kontynuował Żewłakow.
- Po meczu puściły mi emocje. Podszedłem do niego, mówię: "taki jesteś kozak? To teraz możesz na kolanka i wiesz, co możesz zrobić". Oni mnie palnął w głowę. W korytarzu odwinąłem się i bomba, padł na ziemię. Trener w szatni był przekonany, że dostanę 6 miesięcy dyskwalifikacji. Sędzia jednak nic nie widział, nic nie napisał w protokole i sprawa ucichła - zakończył Żewłakow.