Marek Citko i Michał Żewłakow pod ostrzałem. "Byłych piłkarzy nazywam nowotworem polskiej piłki"
Janekx89, twitterowicz znakomicie orientujący się w polskich realiach transferowych, udzielił obszernego wywiadu dla "Przeglądu Sportowego". - Jest problem z byłymi piłkarzami, których nazywam nowotworem polskiej piłki - przyznał.
Janekx89 swego czasu zasłynął z przekazywania insajderskich informacji z polskiego rynku transferowego. Twitterowicz miał okazję z bliska poznać kulisy działań klubów i nie ma wątpliwości, co przeszkadza w rozwoju naszego futbolu.
- Jest problem z byłymi piłkarzami, których nazywam nowotworem polskiej piłki. Męczą ją. Wielu z nich jest niekompetentnych, a uważa się za nieomylnych. Oni są najważniejsi i im się należy - rozpoczął.
Janekx89 na tym jednak nie poprzestał. Wymienił nazwiska obecnych działaczy, do działań których ma spore wątpliwości. Uderzył w Marka Citkę. Oberwało się też Michałowi Żewłakowowi.
- Marek Citko został doradcą czy dyrektorem Stali Stalowa Wola. Funkcji jeszcze nie ustalono, nie wiadomo, skąd będzie brał wynagrodzenie, bo prezydent miasta nie może mieć doradców - zaznaczył.
- Michał Żewłakow pracę jako dyrektor sportowy Motoru łączył z innymi obowiązkami, a wiosną na meczu swojej drużyny był kilka razy. Albo jest dyrektorem na sto procent, albo nim nie jest. Zaczął pracę w ważnym dla lokalnej społeczności klubie, za którym stoi zaplecze kibicowskie i nie bierze za to odpowiedzialności - dodał.
- Znam wielu, którzy ślizgają się w trzecim czy czwartym klubie, a w żadnym nie mieli sukcesów. Zawód: działacz. Jest, żeby być. Wystarczy, że nawinie prezydentowi czy szefowi radu miasta makaron na uszy. Miałem propozycje z klubów miejskich i zawsze odmawiałem - zakończył.