Michał Probierz zaszokował. Porównał ligi dwóch reprezentantów. "Trudno powiedzieć, która jest lepsza"

Michał Probierz zaszokował. Porównał ligi dwóch reprezentantów. "Trudno powiedzieć, która jest lepsza"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Michał Probierz w rozmowie z portalem “Weszło” mówił m.in. o tym, dlaczego Sebastian Szymański w ważnym meczu z Czechami zagrał zaledwie kilka minut. Selekcjoner zaskoczył przy tym porównaniem dwóch europejskich lig.
Reprezentacja Polski wyszła na domowy mecz z Czechami w zaskakującym zestawieniu środka pola. Michał Probierz postawił na trójkę Damian Szymański - Bartosz Slisz - Jakub Piotrowski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Chociaż z powodu choroby wystąpić nie mógł Piotr Zieliński, selekcjoner nie dał szansy innemu znakomicie spisującemu się w klubie ofensywnemu pomocnikowi, Sebastianowi Szymańskiemu.
Gracz Fenerbahce wszedł na murawę dopiero w 85. minucie.
- Zależało nam, żeby ktoś wbiegał za linię obrony w pole karne, bo Robert będzie wyciągał stoperów. Wiedzieliśmy, że to spotkanie będzie bezpośrednie. Liczyłem, że mecz się szybciej otworzy i wpuścimy Sebastiana, ale tak się nie stało - tłumaczył Probierz w rozmowie z “Weszło”.
Selekcjoner w roli najbardziej wysuniętego pomocnika widział Jakuba Piotrowskiego.
- Oglądaliśmy wcześniejszy mecz z Czechami i podjęliśmy decyzję. Była ona słuszna. Nie jest prawdą, a tak mówi wielu, że Piotrowski to defensywny pomocnik. Gra w Łudogorcu jako ofensywny zawodnik - dodał.
Co ciekawe, Probierz nie uważa, aby liga turecka, w której gra Szymański, była silniejsza niż liga bułgarska.
- Trudno powiedzieć, czy to lepsza liga. Łudogorec wygrał u siebie z Fenerbahce. Można się licytować, ale trudno powiedzieć. Jedni i drudzy grają w pucharach - uważa selekcjoner.
Turcja zajmuje w rankingu UEFA dziewiąte miejsce. Bułgaria jest… 27.

Przeczytaj również