Michał Listkiewicz wspomina zabawną sytuację ze swojej sędziowskiej kariery. "Ty ch***, nie widzisz?"

Michał Listkiewicz wspomina zabawną sytuację ze swojej sędziowskiej kariery. "Ty ch***, nie widzisz?"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Michał Listkiewicz w rozmowie z "Interia Sport" wrócił do czasów, gdy był sędzią piłkarskim. 68-latek opowiedział o zabawnym zdarzeniu, jakie przytrafiło mu się podczas meczu Węgry - Norwegia w piłce nożnej kobiet.
Listkiewicz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskim futbolu. Przed laty zaistniał jako sędzia międzynarodowy. W czasie swojej kariery pracował na takich turniejach jak mistrzostwach Europy czy mistrzostwa świata.
Dalsza część tekstu pod wideo
Listkiewicz w rozmowie z "Interia Sport" przytoczył zabawną historię, która przydarzyła mu się na Węgrzech. Pewnego razu arbiter prowadził mecz w piłce nożnej kobiet.
- Kiedyś sędziowałem spotkanie Węgry - Norwegia. Na miejscu nikomu wtedy nie przyznałem się, że znam węgierski. Podczas meczu jedna z Węgierek, zresztą bardzo ładna, wyjątkowo naubliżała Norweżce, która ją sfaulowała. Podbiegłem do niej, a ona mi w nerwach też po węgiersku: "Ty ch..., nie widzisz?" - oznajmił.
- Poprosiłem ją więc po węgiersku, żeby tak nie klęła. Osłupiała. Nawet nie ukarałem ją kartką, bo to przecież nie była jej wina, że trafiła na hungarystę. W szoku przeprosiła. Po meczu słyszałem za to przez ścianę w szatni, jak ostro zbeształa trenera, że jej przede mną nie ostrzegł - dodał.
- Węgrzy mają znacznie bardziej kwieciste przekleństwa. Nasze w porównaniu z ich "wiązankami" są po prostu nieciekawe, rzekłbym "fizjologiczne" - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz14 Nov 2021 · 09:58
Źródło: Interia Sport

Przeczytaj również