Legia Warszawa w ogniu krytyki. "To argument w rodzaju: A u was biją Murzynów"

Michał Listkiewicz, były prezes PZPN, w ostrych słowach skomentował ostatnie wydarzenia na stadionie Legii Warszawa.
O transparentach, które pojawiły się na trybunach przy Łazienkowskiej, mówi cała piłkarska Polska. Kibice uderzyli w Gregoire'a Nitota - biznesmena, który chce włączyć się w ratowanie Polonii Warszawa. Oberwało się też 17-letniemu Jakubowi Kisielowi, który kilka dni temu trafił do Legii z drużyny "Czarnych Koszul".
Działacze wicemistrzów Polski opublikowali w tej sprawie oficjalne oświadczenie, jednak dla Michała Listkiewicza to za mało. Były prezes PZPN w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" ostro skrytykował włodarzy Legii.
- Boli mnie reakcja klubu. Moim zdaniem jest tchórzliwa. Władze Legii uciekają od tematu. Rozzłościł mnie fragment, w którym czytamy, że podobne transparenty widać na stadionach w Polsce i Europie. To argument w rodzaju: "A u was biją Murzynów" - ocenił.
Listkiewicz nie ukrywa, że spodziewał się po Dariuszu Mioduski zupełnie innej reakcji na bulwersujące zachowanie kibiców.
- Dariusz Mioduski, który jest człowiekiem inteligentnym, światłym, reprezentującym polską piłkę w międzynarodowych organizacjach, w jednej chwili zamilkł. Zniknął z przestrzeni publicznej. Szkoda - zakończył.