Michał Listkiewicz publicznie broni Dawida Janczyka. "To kopanie leżącego, rozrywka dla ludzi z kompleksami"
Dawid Janczyk w jednym z niedawnych wywiadów przyznał, że jego marzeniem jest zakończenie kariery w PKO Ekstraklasie. Słowa te wyśmiał dziennikarz "TVP Sport", Mateusz Miga. Po stronie piłkarza stanął były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michał Listkiewicz.
Kariera Dawida Janczyka mogła potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie problemy piłkarza z alkoholem. Niedawno napastnik stwierdził, że jego marzeniem pozostaje zakończenie kariery w Ekstraklasie.
Te słowa wyśmiał dziennikarz "TVP Sport", Mateusz Miga. Jego zdaniem Janczyk nie ma najmniejszych szans, aby kiedykolwiek zaistnieć jeszcze w profesjonalnym futbolu.
- Dawid Janczyk powiedział, że jego marzeniem jest zakończenie kariery w Ekstraklasie. No więc to marzenie akurat spełnić mu się udało - w 2014 roku w Piaście Gliwice. Ale może przegapił - napisał Miga.
Te słowa spotkały się ze stanowczą reakcją byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michała Listkiewicza. Działacz stanął po stronie piłkarza. Jego zdaniem nie powinno kpić się z chorego zawodnika.
- Kopanie leżącego. Po co? Przypomina myślistwo, rozrywkę dla ludzi z kompleksami różnego pochodzenia. Janczyk jest chory i trzeba mu pomóc, a nie do niego strzelać - stwierdził.
- Marzenia to fajna sprawa, panie Mateuszu. Szansa jest mała, ale szczerze życzę Dawidowi, by ostatni swój mecz zagrał tam, gdzie marzy. Poznałem go na młodzieżowych MŚ w kadrze trenera Globisza. To był fajny, ambitny chłopak. Popadł w straszną chorobę (alkoholizm), w Polsce wykpioną - zakończył.