Michał Listkiewicz: Kara rzeczywiście drakońska, ale UEFA jest bardzo konsekwentna
Michał Listkiewicz w rozmowie z "Interia Sport" odniósł się do kary, jaką UEFA nałożyła na Ondreja Kudelę. Piłkarz Slavii Praga został zawieszony na 10 meczów za udział w rasistowskim incydencie.
"Pierd***na małpa" - w ten sposób czeski piłkarz miał zwrócić się do Glena Kamary podczas rewanżowego spotkania z Rangers FC w Lidze Europy. Sprawa natycmiast trafiła do mediów, incydent zbadali też oficjele z UEFA.
Dziś ogłoszono, że Kudela za swoje zachowanie został zawieszony na 10 spotkań. Kara spotkała także Kamarę. Gracz Rangersów po meczu rzucił się na rywala. W tunel prowadzącym do szatni doszło do rękoczynów. 25-latek za ten "wyczyn" odpocznie w trzech spotkaniach.
Zdaniem wielu kara nałożona na gracza Slavii jest wyjątkowo dotkliwa. Michał Listkiewicz, były prezes PZPN, nie jest zdzwiony takim werdyktem ze strony federacji.
- Kara rzeczywiście drakońska, ale UEFA jest bardzo konsekwentna, jeśli chodzi o walkę z rasizmem. Wszyscy powinni już o tym dobrze wiedzieć. Od wielu lat ta kwestia traktowana jest absolutnie priorytetowo - stwierdził w rozmowie z "Interia Sport".
- Nie należy się dziwić tej karze, mimo że jej wysokość może szokować. Mniejsze są kary za uszkodzenie ciała przeciwnika. Ale jeśli chodzi o rasizm, to mamy do czynienia z nieco inny wymiarem - pozasportowym, bardziej ludzkim - dodał.
- Niewykluczone, że kara dla Kudeli jest tak surowa, bo ma zadziałać jak uderzenie pięścią w stół. Ma być o tym głośno - z takiego założenia mogli wyjść ci, którzy podejmowali decyzję. Gdyby zawodnik został zawieszony na trzy mecze, to nikt by na ten temat nie dyskutował. A przy dziesięciu spotkaniach robi się z tego temat publiczny. I może to przyniesie skutek - zakończył.