Michał Karbownik blisko odejścia z Legii! Jest oferta [NASZ NEWS]
Michał Karbownik jest bliski odejścia z Legii Warszawa. Jego nowym klubem nie będzie jednak Napoli. Jak ustaliliśmy, do stolicy wpłynęła oferta z Parmy. Trwają negocjacje.
Po odpadnięciu Legii z el. Ligi Europy z Karabachem stało się jasne, że Legia poszuka kilka transferów wychodzących, które pozwolą spiąć budżet. Jednym z nich może być odejście Karbownika.
19-latek długo był łączony z Napoli, ale ostatnio wydawało się, że spędzi jesień przy Łazienkowskiej. Mariusz Piekarski, agent młodego zawodnika, deklarował, że nie będzie naciskał na zagraniczny jego zagraniczny wyjazd.
- Na pewno jeśli odejdzie, to tam, gdzie będzie czuć się bardzo dobrze, komfortowo. Musi być przekonany do miejsca przeprowadzki. Biorę jego zdanie pod uwagę, a ono brzmi identycznie, jak moje: nic na siłę - deklarował Piekarski.
Bardzo prawdopodobne jednak, że Karbownik zmieni klub już w najbliższych godzinach. Swoją ofertę do Warszawy przesłała Parma. Wynosi ona 5,5 miliona euro. Kluby negocjują dodatki. Na załatwienie formalności nie ma już zbyt dużo czasu. Okno transferowe zamyka się w poniedziałek.
Karbownik jest opcją numer dwa na liście Włochów. Gdy nie udało dopiąć im się priorytetowego transferu, przeszli do konkretów z Karbownikiem. Już wcześniej trwały wstępne rozmowy, ale dziś od południa prowadzone są zaawansowane negocjacje. Parma to jedenasty klub poprzedniego sezonu Serie A. Początek obecnych rozgrywek jest dla niej nieudany - przegrała oba spotkania i zamyka tabelę.
W latach 90-tych Parma należała do najlepszych klubów we Włoszech. Sukcesy odnosiła też na europejskiej arenie - dwa razy zdobyła Puchar UEFA, a raz nieistniejący już Puchar Zdobywców Pucharów. Później klub przeżywał różnego rodzaju turbulencje, które w 2015 roku doprowadziły do jego bankructwa i degradacji. Do Serie A wrócił już trzy lata później.
Karbownik w tym sezonie zaliczył osiem meczów. Nie ma na koncie ani gola, ani asysty. W przegranym przez Legię spotkaniu z Karabachem Agdam pojawił się na boisku w drugiej połowie.