"Miałem trafić do Lecha Poznań, wszystko było dogadane". Zaskakujące wyznanie gracza Górnika Zabrze
Erik Janża zabrał głos w sprawie niedoszłego transferu z Górnika Zabrze. W rozmowie w programie Weszłopolscy przyznał, że w 2021 roku był bliski przeprowadzki do Lecha Poznań.
Erik Janża ma już ugruntowaną pozycję na polskim rynku. Lewy obrońca od 2019 roku jest związany z Górnikiem Zabrze, wystąpił w 138 spotkaniach, zdobył trzy bramki i zanotował 26 asyst.
Okazało się, że reprezentant Słowenii był swego czasu bliski przenosin do Lecha Poznań. Transfer upadł jednak ze względów finansowych, "Kolejorz" nie był w stanie wyłożyć kwoty, która satysfakcjonowała przełożonych defensora.
- Miałem okazję odejść z Górnika. To było latem, kiedy trener Jan Urban pierwszy raz nas objął. Miałem trafić do Lecha Poznań, wszystko było dogadane, tylko Górnik mnie nie puścił. Oferta "Kolejorza" była zbyt mała - wyznał w programie Weszłopolscy.
Obecnie również spekulowano na temat przyszłości Janży, co wynika z wygasającego kontraktu zawodnika. Piotr Koźmiński przekazał jednak, że umowa obowiązująca do 30 czerwca 2024 roku niebawem powinna zostać przedłużona. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.
- Chciałbym walczyć o coś więcej niż o środek tabeli. Tutaj mi tego brakuje, ale jest, jak jest… Nie żałuję, że nie odszedłem, ale brakuje takiego "feelingu", że nie walczymy o europejskie puchary - stwierdził główny zainteresowany we wspomnianym programie.
- Brakuje jeszcze kilku detali, ale rozmowy trwają. Wydaje mi się, że jesteśmy blisko podpisania tej umowy. Myślę, że wszystko będzie dobrze i zadowolony będę ja, zadowolony będzie klub i zadowoleni będą też kibice. Te detale dotyczą raczej finansów niż długości kontraktu. Nie mam dwudziestu lat i muszę myśleć o pieniądzach. Przez te pięć lat dałem dużo Górnikowi, klub też dał mi sporo - podkreślił.