Miał zastąpić Lewandowskiego, odchodzi po pół roku. Transakcja na ostatniej prostej
Vitor Roque miał być następcą Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie, ale błyskawicznie odejdzie z klubu. Jak donosi Fabrizio Romano, piłkarz trafi na wypożyczenie do innego zespołu La Liga.
Z pozyskaniem Brazylijczyka wiązano spore nadzieje w stolicy Katalonii. Początkowo do transakcji miało dojść dopiero po sezonie 2023/2024, czyli tego lata.
Ostatecznie całą operację przyspieszono zimą. Nie okazało się to jednak dobre rozwiązanie, bo piłkarz nie odnalazł się w nowym otoczeniu.
Rzadko dostawał szanse od Xaviego, nie znalazł też uznania w oczach nowego trenera "Barcy", Hansiego Flicka. W efekcie obie strony stwierdziły, że najrozsądniejsze będzie rozstanie.
Konkretne zainteresowanie snajperem przejawiały przede wszystkim ekipy Betisu oraz Sportingu Lizbona. Brazylijczyk zdecydowanie wolał zostać w La Liga.
Jak donosi Fabrizio Romano, cała operacja jest już bliska finalizacji. Roque ma trafić do Sewilli na zasadzie rocznego wypożyczenia.
Betis nie będzie miał możliwości wykupienia snajpera. Po sezonie Brazylijczyk wróci do Barcelony i wtedy zapadnie decyzja ws. jego dalszej kariery.