Miał przynieść Legii worek z bramkami, teraz strzela na końcu świata [WIDEO]

Miał przynieść Legii worek z bramkami, teraz strzela na końcu świata [WIDEO]
Twitter Screen
Były gracz Legii Warszawa zdobył bramkę w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Waleri Kazaiszwili przypomniał polskim kibicom o swoim istnieniu.
We wtorek chiński Shandong Taishan pokonał u siebie koreańskie Gwangju w siódmej kolejce zmagań grupowych Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 3:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
W kadrze zwycięskiej drużyny znalazł się były gracz Legii Warszawa, Waleri Kazaiszwili. Gruzin rozegrał pełne spotkanie i zebrał dobre noty za występ.
32-latek był jednym z bohaterów swojego zespołu. W 16. minucie wpisał się na listę strzelców po wykorzystaniu podania Zeci.
Brazylijczyk dośrodkował w pole karne Gwangju. Piłka znalazła się pod nogami Kazaiszwiliego, który z zimną krwią oddał strzał i pokonał bramkarza.
Gruzin rozpoczął swoją przygodę w Legii pod koniec sierpnia 2016 roku, po tym jak został wypożyczony z Vitesse. Na holenderskich boiskach zdobywał bramki w meczach z m.in. Ajaksem Amsterdam, PSV Eindhoven czy Feyenoordem Rotterdam.
Po dołączeniu Kazaiszwiliego do "Wojskowych" oczekiwano, że ten odpali również w PKO Ekstraklasie. Tak się jednak nie stało - w 16 spotkaniach zdobył zaledwie jedną bramkę.
32-latek trafił do obecnego klubu, Shandong Taishan, w styczniu ubiegłego roku. Do tej pory rozegrał w chińskim zespole 46 meczów, w których strzelił 13 goli i zaliczył 13 asyst.

Przeczytaj również