Miał już nigdy nie zagrać w piłkę. Wrócił i zszokował fanów [WIDEO]

Miał już nigdy nie zagrać w piłkę. Wrócił i zszokował fanów [WIDEO]
Źródło: X / @Ligue1_ENG
W czerwcu Nabil Bentaleb przeszedł atak serca. Po kilku miesiącach 30-letni Algierczyk wrócił na boisko. I został bohaterem.
W czerwcu Lille przekazało dramatyczne doniesienia na temat Nabila Bentaleba. Poinformowano o "poważnej chorobie" gracza. Potem okazało się, że doznał on nagłego zatrzymania akcji serca.
Dalsza część tekstu pod wideo
W trakcie rozgrywanego ze znajomymi meczu "piątek" 30-latek osunął się na murawę. Natychmiast przewieziono go do szpitala, gdzie w kolejnych dniach przebywał w śpiączce farmakologicznej.
Francuskie media doniosły, że przyczyną ataku była wrodzona wada serca, o której Algierczyk dobrze wiedział. Mimo tego nie chciał poddać się operacji wszczepienia kardiowertera-defibrylatora!
Wydawało się, że Bentaleb będzie musiał zakończyć karierę. Dzięki mocnej pracy i pomocy światowej sławy lekarzy w kolejnych miesiącach konsekwentnie realizował plan powrotu do rywalizacji.
W końcu pomocnik odhaczył każdy z pięciu etapów specjalnego protokołu mającego umożliwić mu wznowienie sportowych aktywności. W czwartek mógł wznowić treningi z ekipą. Więcej TUTAJ.
Dużą rolę w powrocie Bentaleba odegrała historyczna decyzja francuskiego związku. Federacja po raz pierwszy w dziejach dała zielone światło na grę piłkarzowi z kardiowerterem-defibrylatorem.
W niedzielę zawodnik pojawił się na placu gry po przerwie. Zmienił Ngalayela Mukau w 76. minucie ligowego starcia Lille ze Stade Rennes. Już cztery minuty później został bohaterem swej ekipy.
Po czterech minutach od wejścia na plac gry 30-letni Algierczyk otworzył rezultat spotkania, dobijając strzał Chuby Akpoma. Po chwili wszyscy gracze Lille oddali się szaleńczej radości.
- To dla mnie wyjątkowy moment. Nie miałem pojęcia, czy w ogóle wejdę, jednak po rzucie rożnym wiedziałem, że trafię do siatki. Powiedziałem sobie, że muszę pomóc ekipie - przekazał potem.
Sześć minut później wynik na 2:0 ustalił wspomniany Akpom. Po niedzielnym widowisku Lille plasuje się na piątej pozycji w tabeli francuskiej ekstraklasy. Stade Rennes zajmuje z kolei 13. lokatę.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler17 Feb · 07:39
Źródło: X / DAZN

Przeczytaj również