Messi odwrócił się do kamery i wylał swoje żale. Zdumiewająca sytuacja w meczu Interu Miami [WIDEO]
Leo Messi nie wytrzymał podczas meczu Montreal - Inter Miami. Argentyńczyk w trakcie spotkania powiedział do kamery, co myśli na temat zasady, którą wprowadzono w MLS.
Od niedawna w amerykańskiej lidze obowiązuje przepis, który stanowi, że jeśli mecz jest przerwany, bo piłkarz z powodu urazu leży na boisku przez więcej niż 15 sekund i potrzebuje pomocy lekarzy, to sędzia może go odesłać za linię boczną na dwie minuty.
Zasada znalazła zastosowanie w meczu Montrealu z Interem Miami. W 40. minucie Messi został wycięty przez Georga Campbella. Jego drużyna otrzymała rzut wolny z dogodnej pozycji do strzelenia gola, ale Argentyńczyk nie mógł go wykonać, bo został odesłany poza boisko. Faulujący pozostał bezkarny.
Messi nie ukrywał irytacji z powodu tego zdarzenia. Gdy stał za linią boczną, odwrócił się do kamery i wypowiedział do niej swoje żale.
- Tego rodzaju przepisy... Robimy to źle - wypalił mistrz świata kręcąc przy okazji głową.
Stanowczo na temat przepisu wypowiedział się też Gerardo Martino. Trener Interu podkreśla, że jego drużyna została skrzywdzona.
- Są sytuacje, które wymagają zmiany. Drużyna, której piłkarza sfaulowano, została ukarana. Przewinienie było oczywiste, powinna być kartka, a ostatecznie to my straciliśmy Messiego na dwie minuty - komentował Martino.
Inter wygrał w Montrealu, choć przegrywał już 0:2. Tym razem Messi nie strzelił gola. Ekipa z Miami prowadzi w tabeli Konferencji Wschodniej MLS.