"Messi lepszy od Maradony, cyfry to potwierdzają"
Juan Antonio Pizzi nie krył wielkiej satysfakcji i radości po zwycięstwie z reprezentacją Chile w jubileuszowym turnieju Copa America Centanario 2016, który odbył się w Stanach Zjednoczonych.
"La Roja" w finale, podobnie jak przed rokiem przed własną publicznością, pokonała Argentynę w rzutach karnych 4:2. Po 120 minut gry z dogrywką na MetLife Stadium w East Rutherford było 0:0.
- Jestem bardzo zadowolony. To trudna sprawa dojść do finału takiego turnieju, w którym wystąpiło kilka najsilniejszych drużyn na świecie. Kosztowało nas to sporo wysiłku - podkreślił Pizzi w rozmowie z dziennikiem "Marca".
- To było wyrównane spotkanie i dobrze zaadoptowaliśmy się do gry w osłabieniu. Stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji i to warto docenić. Kiedy siły się wyrównały mieliśmy nawet więcej okazji, ale to nie były wystarczające do zdobycia gola - oceniał spotkanie były szkoleniowiec Valencia CF, San Lorenzo i Rosario Central.
- Graliśmy przeciwko drużynie, która ma najlepszego piłkarza w historii futbolu. To w ogóle według mnie najlepsza Argentyna w historii. Liczby Messiego są niezrównane. Osiągnąć tyle co on jest wręcz niemożliwe. Nie ma i nie było lepszego na świecie. Można ten zespół porównywać z pokoleniem Maradony, ale myślę, że Messi jest lepszy od niego. Cyfry są niezbite i to potwierdzają - komplementował swojego rodaka selekcjoner Chile, który był pod wrażeniem także postawy Claudio Bravo.
- Dzięki takim bramkarzom praca trenera jest łatwiejsza. To nie jest przypadek, że sięgał po mistrzostwa z Barceloną i dwukrotnie wygrał Copa America - dodał Pizzi.