Messi idzie na wojnę z aktywistami. Tak tego nie zostawi

Messi idzie na wojnę z aktywistami. Tak tego nie zostawi
Źródło: Sam Navarro / PressFocus
Leo Messi zamierza rozprawić się z aktywistami, którzy zdewastowali jego willę. Żąda sporego odszkodowania.
Kilka dni temu posiadłość Leo Messiego na hiszpańskiej Ibizie została poważnie zdewastowana. Stali za tym aktywiści klimatyczni z frakcji Futuro Vegetal.
Dalsza część tekstu pod wideo
Grupa kilku osób wdarła się na teren rezydencji. Pomalowała ściany willi czarnymi i czerwonymi farbami, a następnie pochwaliła się tym w social mediach.
Członkowie stowarzyszenia zaprezentowali również kontrowersyjny transparent z napisem: "Pomóż planecie, zjedz bogatych, zlikwiduj policję". Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jak podaje hiszpański Sport, Argentyńczyk nie zamierza tak tego zostawić. 37-latek żąda od ugrupowania rekompensaty w wysokości 50 tysięcy euro.
Mistrz świata przekazał pismo w tej sprawie komendantom Straży Obywatelskiej. O roszczeniach Messiego dowiedzieli się także członkowie Futuro Vegetal.
Bilbo Bassaterra, rzecznik prasowy organizacji, nie zgadza się jednak z żądaniami. Uważa, że są zawyżone, gdyż użyto zmywalnej wodą farby temperowej.
Bassaterra został aresztowany wraz ze wspólnikami kilka dni po happeningu. Możliwe, że oprócz zapłaty odszkodowania czeka ich także dłuższa odsiadka.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler17 Aug · 12:42
Źródło: Sport

Przeczytaj również