Merytoryczna orka na Lechu. Były piłkarz nie miał litości [WIDEO]

W minionej kolejce Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Pogoń Szczecin (1:0). "Kolejorz" miał mnóstwo szczęścia, rywale zmarnowali wiele znakomitych okazji. Trzy punkty sprawiły jednak, że drużyna Mariusza Rumaka wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli.

Na ten moment zespół traci cztery punkty do Jagiellonii Białystok i ma trzy "oczka" zapasu nad Rakowem Częstochowa, więc wszystko jest możliwe. Niemniej Marek Wasiluk postarał się o stonowanie zbyt optymistycznych nastrojów w ekipie z Wielkopolski.

- Chciałbym, żebyśmy nie oceniali wszystkiego na podstawie wyniku, bo potem na przełomie lipca i sierpnia przyjedzie Żalgiris z piłką do koszykówki w herbie i będzie problem z takim graniem. Oczekujemy, przynajmniej ja, że Lech będzie drużyną, która potrafi kreować, stwarzać sytuacje - wskazał w TVP Sport.

- Chwalimy ich za to, że kolejny mecz są w stanie grać na zero, ale to też wynikało w dużej mierze ze szczęścia. (...) Lech wygrał tak naprawdę dwiema zmianami i to trzeba docenić - podkreślił.

Następnym rywalem "Kolejorza" będzie Puszcza Niepołomice. Mecz zaplanowano na 13 kwietnia.