Menedżerka przejmuje zawodową drużynę mężczyzn! Zastąpi legendę Evertonu
Przełom w świecie angielskiego futbolu. Czwartoligowy klub, Forest Green Rovers, ogłosił, że menedżerką pierwszego zespołu będzie Hannah Dingley. To pierwsza kobieta w historii, która znalazła się u sterów zawodowego klubu z Wysp Brytyjskich.
39-letnia Dingley, wcześniej pracująca w akademii Forest Green Rovers, a także w Burton Albion, została szkoleniowczynią drużyny tymczasowo. Włodarze klubu będą w tym czasie rozglądać się za docelowym kandydatem do objęcia posady trenera.
Posiadająca licencję UEFA Pro Walijka zastąpiła na stanowisku Duncana Fergusona. Były napastnik Evertonu opuścił "The Green" wczoraj po tym, jak nie udało mu się utrzymać drużyny w League One. Był menedżerem klubu od stycznia tego roku.
- Jestem naprawdę podekscytowana kolejnym krokiem w mojej karierze. Właśnie rozpoczął się okres przygotowawczy i wkrótce rozpocznie się sezon. W piłce nożnej to ekscytujący czas. Jestem wdzięczna za możliwość objęcia stanowiska i poprowadzenia tak postępowego i myślącego przyszłościowo klubu - powiedziała Dingley.
- Hannah była dla nas naturalnym wyborem na to stanowisko. Wykonała fantastyczną robotę, prowadząc naszą akademię i zgadza się z wartościami reprezentowanymi przez klub. Dokonanie przez nas tego ruchu to może być przełom w świecie męskiej piłki nożnej - dodał prezes "The Green", Dale Vince.
Co ciekawe, w wywiadzie dla "BBC" Walijka sama podkreślała, że zatrudnienie kobiety na stanowisku menedżera przez zawodowy angielski klub to wyłącznie kwestia czasu.
- Ten moment nadejdzie szybciej, niż mogłoby się wydawać. Sukcesy, jakie odnoszą Sarina Wiegman w żeńskiej reprezentacji Anglii czy Emma Hayes w Chelsea pozwalają myśleć, że w naszym kraju są naprawdę dobre trenerki. Gorąco wierzę, że byłyby więcej niż zdolne do trenowania męskich zespołów - mówiła Dingley, jeszcze nie spodziewając się, że to ona sama stanie się pionierką w tej kwestii.