Media: Znany szkoleniowiec odpada z wyścigu o posadę selekcjonera Polski. "Żaden topowy kandydat"
Wiele wskazuje na to, że Andrij Szewczenko nie zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Piotr Koźmiński i Sebastian Staszewski zgodnie poinformowali, że nie ma tematu zatrudnienia Ukraińca.
PZPN szuka nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Na ten moment nie wiadomo, kiedy dokładnie zostanie ogłoszona stosowna decyzja, ale wiele wskazuje na to, że stanie się to przed końcem stycznia 2023.
Do tej pory za faworyta wyścigu uchodzi Jan Urban. Z zagranicznych szkoleniowców duże szanse ma natomiast Vladimir Petković, zaś nieco wcześniej poważnie traktowano kandydaturę Andrija Szewczenki, który mógłby swobodnie rozmawiać z Cezarym Kuleszą.
Wydaje się jednak, że Ukrainiec na dobre odpadł już z rywalizacji o miano opiekuna "Biało-czerwonych". Takiego zdania jest Sebastian Staszewski, który potwierdził informacje przekazane przez Piotra Koźmińskiego.
- Nie ma tematu. Szewczenko ma dziś w życiu inne priorytety. A i dla nas to żaden topowy kandydat - napisał dziennikarz "Interii" na Twitterze.
Andrij Szewczenko jest bez pracy od 15 stycznia 2022 roku. Ostatnim przystankiem w szkoleniowej karierze 46-latka była Genoa, w której wygrał on jedno z 11 spotkań.