Media: Znany dziennikarz odsunięty przez Polsat. Nie usłyszymy go w Lidze Mistrzów

Obecny sezon rozgrywek Ligi Mistrzów jest transmitowany na kanałach Polsatu. Jednym z komentatorów stacji jest Marcin Feddek, który dla firmy Zygmunta Solorza-Żaka relacjonował już Mistrzostwa Świata 2006.

W ostatnim czasie dziennikarz popełnił szereg błędów na wizji. Do niechlubnej historii przeszło użyte przez niego sformułowanie "Gucci-sruczi", ale jeszcze gorzej Feddek wypadł przy okazji spotkania Manchesteru United z Galatasaray, gdy "zażartował", że defensywa "Czerwonych Diabłów" gra, jakby miała... porażenie mózgowe.

Teraz wygląda na to, że Polsat podjął stanowcze kroki względem jednej z twarzy swojego sportowego oddziału. Feddka nie ma w ramówce do końca bieżącego roku, portal "Weszło.com" przekazał, że w ostatnim czasie pełnił on funkcję wydawcy przy okazji meczu piłki ręcznej.

- Feddek został bowiem odsunięty od komentowania spotkań, nie ma go w ramówce do końca roku, przestał być dziennikarzem wizyjnym. Zamiast tego został przesunięty do tła i to takiego głębokiego, bo ostatnio robił za wydawcę przy meczu piłki ręcznej. To absolutna degradacja - mówimy bowiem o gościu, który choćby w czasach reprezentacji Adama Nawałki był jej najbliżej, pisał o niej książkę, cieszył się zaufaniem selekcjonera - czytamy w tekście Pawła Paczula.

Na ten moment nie wiadomo, czy i kiedy Feddek wróci do pierwszego szeregu swojej stacji. Polsat doniesień wspomnianego portalu jeszcze nie skomentował.