Media: Wpadka przy sprzedaży Górnika Zabrze. Podolski w roli głównej

Aktualnie głównym akcjonariuszem Górnika jest miasto Zabrze. Magistrat zaczął jednak szukać nowego właściciela już kilka lat temu. Procedura sprzedaży ruszyła z kopyta w ubiegłym roku, po tym, jak na stanowisku prezydentki Małgorzatę Mańkę-Szulik zastąpiła Agnieszka Rupniewska.

Miasto zdecydowało o sprzedaży 80 procent udziałów, czyli wszystkich posiadanych akcji, zachowując kontrolę nad herbem, nazwą, barwami i siedzibą klubu. Pierwotny termin składania ofert kupna większościowego pakietu mijał 4 listopada. Ostatecznie przedłużono go do końca stycznia.

Z początkiem lutego władze miasta ujawniły, że do udziału w negocjacjach zgłosiły się dwie firmy: Konsorcjum Zarys-Tabapol oraz LP Holding Gmbh - spółka powiązana z Lukasem Podolskim. W międzyczasie w magistracie działał zespół opracowujący warunki umowy sprzedaży akcji klubu.

Jak ujawniła Gazeta Wyborcza, w zespole tym zasiadał... sam Podolski. Choć złożył rezygnację 31 stycznia, a za udział w pracach zespołu nie pobierał pensji, mogło zaistnieć podejrzenie, że zyskał przewagę nad konkurencją. Zawodnik zapewnił jednak w social mediach, że tak się nie stało.

- W trakcie spotkań komisji nie uzyskałem żadnych informacji o klubie, których bym nie znał wcześniej. Każdy z podmiotów, który złożył wniosek będzie miał taki sam dostęp do wszystkich dokumentów klubu - przekazał. Według władz miasta oświadczenie 39-letniego Niemca zamyka temat.

Obecnie trwa proces weryfikacji złożonych przez Konsorcjum Zarys-Tabapol oraz LP Holding Gmbh propozycji. Przeprowadza go zespół ds. oceny wniosków o dopuszczenie do udziału w negocjacjach w postępowaniu zmierzającym do zbycia akcji Górnika Zabrze. Prace potrwają do marca.