Media: Ultimatum dla Paulo Sousy. Były selekcjoner o włos od zwolnienia z Flamengo

Szkoleniowiec od samego początku nie miał zbyt dobrej prasy w Brazylii. Szerokim echem w Kraju Kawy odbiła się jego postawa w Polsce, gdzie z dnia na dzień zrezygnował z pracy w kadrze.

Flamengo od początku sezonu nie prezentuje się najlepiej w lidze brazylijskiej. Obecnie zajmuje dopiero jedenaste miejsce w stawce, choć strata do czołówki nie jest jednocześnie zbyt duża.

Wiele wskazuje jednak na to, że Sousa wkrótce może pożegnać się z posadą. W ostatnią niedzielę jego zespół przegrał 1:2 z Fortalezą, będącą ostatnim zespołem w ligowej tabeli.

Według brazylijskich mediów minionej nocy miało dojść do spotkania zarządu klubu. Prezes Flamengo, Rodolfo Landim, jest bowiem niezadowolony z dotychczasowych wyników Sousy.

Dziennik "O Dia" twierdzi, że Portugalczyk będzie miał ostatnią szansę na rehabilitację w środowym spotkaniu z Red Bullem Bragantino. Jeśli Flamengo przegra ten mecz, szkoleniowiec ma zostać zwolniony.

Jeszcze o krok dalej idzie Raisa Simplicio z "Brasil Global Tour". Jej zdaniem nawet wygrana w następnej kolejce może nie uchronić Sousy przed utratą posady we Flamengo.

- Paulo Sousa wie, że niedzielna porażka położyła się cieniem na jego pracy. Nawet zwycięstwo nad Bragantino nie zdejmie presji. Istnieje obawa, że gracze już nie wierzą, że da się odwrócić zły moment - napisała.