Media: Tak w Legii zareagowali na plotki o nowym trenerze. Padło dosadne słowo
Edward Iordanescu jest przez rumuńskie media przymierzany do pracy w Legii Warszawa. Stołeczny klub w nieoficjalnym trybie odniósł się do tych plotek.
Legia w poniedziałek wygrała z Górnikiem, ale na razie gra w lidze poniżej oczekiwań. Na osiem kolejek przed końcem sezonu jest piąta. Do prowadzącej Jagiellonii traci siedem punktów.
Za niezadowalające wyniki jest krytykowany Kosta Runjaić. Niechęć do Niemca wyrażali już kibice Legii. Na jednym z meczów wywiesili skierowany do niego transparent z napisem "Auf wiedersehen", czyli "Do widzenia".
Rumuński serwis Digisport sugeruje, że Legia rozgląda się za następcą 52-latka. W tym kontekście pisze o Edwardzie Iordanescu. To obecny selekcjoner reprezentacji Rumunii.
Portal tvpsport.pl twierdzi, że tematu zatrudnieniu Iordanescu w Legii nie ma. Według niego w stołecznym klubie plotki o zatrudnieniu Rumuna nazwano "bzdurą".
W Warszawie na razie nie chcą dokonywać nerwowych ruchów. W dodatku Iordanescu nie byłby dostępny dla Legii od początku letnich przygotowań. Gdy te ruszą, on będzie na EURO 2024 ze swoją drużyną.
Nie bez znaczenia jest fakt, że kontrakt Runjaicia z Legią obowiązuje do połowy 2026 roku. Jego wcześniejsze rozwiązanie oznaczałoby wypłacenie szkoleniowcowi wysokiego odszkodowania.