Media: Tak PZPN traktuje kadrę kobiet. Cezary Kulesza tylko raz zaszczycił ją swoją obecnością

W ostatnim czasie PZPN-em wstrząsnęły doniesienia dotyczące kulisów meczu reprezentacji Polski w Kiszyniowie. Wiele złego przyniosła nie tylko obecność Mirosława Stasiaka, której szczegóły przedstawiliśmy TUTAJ, ale też pamiętny lot powrotny z Mołdawii.

Na pokładzie prywatnego samolotu doszło do żenujących scen z udziałem gości zaproszonych przez sponsorów kadry. W ironicznym tonie do rzeczonych doniesień odniosła się Joanna Tokarska. Zauważyła ona, że w wypadku drużyny kobiet o podobnym skandalu nie mogłoby być mowy. Zawodniczki na czarter liczyć nie mogą.

- Nawet jak przez jakiś czas kadra latała czarterami, to bez "przyjaciół" reprezentacji, a do tego w ramach oszczędności na ostatni mecz poleciała samolotem rejsowym - napisała na Twitterze.

Co więcej, mecze pań są kompletnie pomijane przez Cezarego Kuleszę. Chociaż prezes PZPN jest regularnie zapraszany na takie spotkania, to w trakcie blisko dwuletniej kadencji pojawił się na nim zaledwie raz.