Media: Zaskakujące zarzuty pod adresem Zalewskiego. Polak oskarżany o obstawienie zdarzenia ze swojego meczu

Cała afera bukmacherska została ujawniona przez Fabrizio Coronę. Jest on byłym fotografem, celebrytą i kontrowersyjnym biznesmenem, którego kiedyś skazano na ponad 13 lat więzienia za serię przestępstw, w tym wymuszenia.

Początkowo Corona poinformował, że w nielegalne zakłady bukmacherskie zamieszani są Nicolo Fagioli, Nicolo Zaniolo i Sandro Tonali. Dziś stwierdził on, że w całym procederze udział brał również Nicola Zalewski.

Portal "Liberoquotidiano.it", powołując się na doniesienia dziennika "La Repubblica", dodał, że reprezentant Polski miał obstawić zdarzenie dotyczące meczu, w którym sam brał udział. Według włoskich mediów Zalewski postawił zakład na to, że otrzyma żółtą kartkę w majowym spotkaniu AS Romy z Salernitaną. Faktycznie został on wówczas napomniany przez arbitra w 94. minucie.

Internauci błyskawicznie odnaleźli sytuację, w której Zalewski obejrzał żółtą kartkę. Wahadłowy Romy przerwał wówczas groźnie zapowiadający się kontratak Salernitany. Jego zachowanie pod żadnym pozorem nie wzbudzało podejrzeń, ponieważ uratował swój zespół przed potencjalną utratą gola.

Sam Zalewski zdecydowanie zaprzecza, że uczestniczył w całym procederze. Stanowisko Polaka znajdziecie TUTAJ.

Głos w całej sprawie zabrał również PZPN. Federacja na razie nie otrzymała żadnych informacji od włoskich służb dotyczących sytuacji Zalewskiego. Cały komentarz krajowego związku przedstawiliśmy TUTAJ.