Media: Szalony plan Laporty. Chce sprowadzić jednego z najlepszych piłkarzy, aby pozostać w FC Barcelonie
Joan Laporta ma plan, który mógłby mu pozwolić pozostać na stanowisku prezesa Barcelony. Według doniesień sternik "Dumy Katalonii" spróbuje przeprowadzić hitowy transfer Erlinga Haalanda.
Laporta wrócił do Barcelony w marcu 2021 roku. Wcześniej sprawował funkcję prezesa w latach 2003-2010.
Aktualnie działacz zmaga się z wieloma problemami. "Blaugrana" wciąż znajduje się w tragicznej sytuacji finansowej. W ostatnim letnim okienku klub mógł pozwolić sobie jedynie na wydatek w wysokości 3,4 mln euro. Co więcej, budżet płacowy Barcelony nadal przekracza warunki Finansowego Fair Play ustalone przez ligę hiszpańską.
Laporta wierzy jednak, że w najbliższym czasie sytuacja ulegnie poprawie. Nadchodzący powrót na wyremontowane Spotify Camp Nou ma poprawić poziom ekonomiczny. W katalońskiej prasie spekuluje się również na temat rozmów w sprawie nowego producenta koszulek mistrzów Hiszpanii.
Ewentualny wzrost przychodów ma pomóc Barcelonie w sfinalizowaniu hitowego transferu. David Bernabeu Reverter z dziennika Sport ujawnił, że w 2026 roku Katalończycy spróbują kupić Erlinga Haalanda. W kontrakcie Norwega z Manchesterem City zapisana jest klauzula odstępnego, która pozwoliłaby mu wtedy na odejście za 175 mln euro.
Reverter podkreślił, że Laporta chce w ten sposób zapewnić sobie kolejną kadencję w klubie. Prezes uważa, że transfer takiej gwiazdy umożliwiłby wygranie najbliższych wyborów, które odbędą się właśnie w 2026 roku.
W tym sezonie Haaland wystąpił w 34 meczach Manchesteru City. Zanotował w nich 29 bramek i sześć asyst.