Media: Śląsk wciąż musi płacić Klimali. Duży wydatek wicemistrzów Polski
Patryk Klimala w poniedziałek został oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz Sydney FC. Gazeta Wrocławska twierdzi jednak, że Śląsk Wrocław wciąż będzie pokrywał połowę pensji napastnika.
Snajper wrócił do Polski niespełna rok temu ze względu na wojnę toczoną przez Izrael. Zasilił szeregi Śląska Wrocław, gdzie miał zastąpić Erika Exposito.
W drużynie Jacka Magiery kompletnie zawiódł. W końcówce poprzedniej kampanii zmarnował kilka doskonałych szans na gola.
Fatalnie zaprezentował się też w pierwszym sparingu przed sezonem 2024/2025. W efekcie Magiera odsunął go od zespołu i zesłał do rezerw.
Ostatecznie Klimala zdecydował się na odejście ze Śląska. W poniedziałek poinformowano o jego rocznym wypożyczeniu do Sydney FC.
Australijczycy zapewnili sobie możliwość wykupienia Polaka po sezonie. Jest to jednak wyłącznie opcja, a nie obowiązek.
Jak donosi Gazeta Wrocławska, Śląsk do końca sezonu nadal będzie musiał pokryć połowę pensji Klimali. Zapłaci mu więc 80 tysięcy złotych miesięcznie. Tyle samo napastnik dostanie od Sydney FC.