Real podjął decyzję. Wiadomo, co z finałem Pucharu Króla [AKTUALIZACJA]
Real Madryt groził bojkotem finału Pucharu Króla. Josep Pedrerol, gospodarz El Chiringuito, podał, jaka jest ostateczna decyzja klubu.
Atmosfera dzień przed El Clasico była wyjątkowo napięta. Wszystko przez zamieszanie wokół sędziów, które doprowadziło do tego, że Real odwołał m.in. konferencję prasową i przedmeczowy trening.
"Królewscy" domagali się zmiany obsady sędziowskiej. Klub podkreślał, że nie wierzy w bezstronność wyznaczonego do prowadzenia zawodów Ricardo De Burgosa Bengoetxei. Real miał nawet grozić, że nie przystąpi do gry, a media zaczęły badać, z jakimi konsekwencjami będzie się to wiązać.
Josep Pedrerol twierdzi, że opcja atomowa nie zostanie wcielona w życie. Gospodarz El Chiringuito podał, że Real zdecydował się na grę. Mediacje w tej sprawie miał podjąć sekretarz stanu ds. sportu.
Na razie nie ma informacji o jakiejkolwiek zmianie sędziów. Władze RFEF zarzekały się, że nie wchodzi to w rachubę.
AKTUALIZACJA - 22:35
Real potwierdził, że przystąpi do gry w sobotnim meczu. "Królewscy" w oficjalnym oświadczeniu stwierdzili, że nigdy nie rozważali z bojkotowania finału.
- Real Madryt uważa, że wartości piłkarskie muszą zwyciężyć, pomimo wrogości, którą po raz kolejny okazali naszemu klubowi sędziowie wyznaczeni na finał - napisano w komunikacie.
Mecz Real - Barcelona rozpocznie się w sobotę o 22:00.