Media: Raków może pobić swój rekord. Tyle kosztuje kuzyn Haalanda
Jonatan Braut Brunes jest ostatnio w bardzo dobrej formie. Wiadomo, na jaki wydatek musi nastawić się Raków, jeśli chce go u siebie zatrzymać na dłużej.
Brunes trafił do Rakowa przed sezonem na zasadzie wypożyczenia z OH Leuven. Początki miał trudne, ale w rundzie wiosennej strzela gola za golem. Łącznie w Ekstraklasie zdobył już dziewięć bramek.
Norweg zasłużył nawet na publiczne pochwały od Marka Papszuna. Trener "Medalików" przyznawał, że jest zbudowany pracowitością 24-latka.
Raków nie podjął jeszcze decyzji w sprawie przyszłości norweskiego napastnika. Jeśli jednak chce go zatrzymać na dłużej, to musi wydać dość duże pieniądze.
Portal Goal.pl twierdzi, że Brunes może kosztować 1,5-1,7 mln euro, a z całą pewnością jego cena nie przekroczy pułapu 2 mln euro. Niewykluczone więc, że po ewentualnym transferze stałby się najdroższym piłkarzem w historii Rakowa. Na razie to miano należy do Johna Yeboaha. Reprezentant Ekwadoru kosztował 1,5 mln euro.
Na pewno Brunes nie stanie się najdroższym piłkarzem w historii całej ligi. Rekordzistą pod tym względem jest Ruben Vinagre. Legia zapłaciła za niego Sportingowi ok. 2,4 mln euro.
W najbliższych tygodniach gole Brunesa będą Rakowowi potrzebne w walce o mistrzostwo Polski. Na razie "Medaliki" prowadzą w tabeli z punktem przewagi nad Jagiellonią i dwoma nad Lechem.