Media: PZPN zagrożony olbrzymią karą. To efekt decyzji Bońka
Polski Związek Piłki Nożnej może być zmuszony do wypłacenia wysokiej kary na rzecz gminy Wilanów. Serwis Przegląd Sportowy Onet twierdzi, że to efekt decyzji podjętej przez Zbigniew Bońka.
W 2010 roku, gdy prezesem był jeszcze Grzegorz Lato, PZPN na zasadach dzierżawy wieczystej nabył działkę na Wilanowie. Miał na niej zbudować swoją siedzibę.
Związek wydał na ten cel 7,8 mln zł. Następnie podpisał projekt z firmą WARBUD, która miała zbudować obiekt na podstawie projektu przygotowanego przez Konar Studio. W czteropiętrowym budynku miał być m.in. restauracja, strefa biurowa i sala audytoryjna. PZPN zapłaciłby za budowę tylko 10 z 47 mln zł. Resztę miały sfinansować dotacje.
Związek pod kierownictwem Laty zwlekał z rozpoczęciem inwestycji bardzo długo. Rozpoczęto ją pod koniec kadencji. Kilka dni później, gdy prezesem został Zbigniew Boniek, budowa została wstrzymana. Do dziś w miejscu, gdzie miał powstać obiekt, jest pusty plac.
Boniek decyzję o zrezygnowaniu z inwestycji tłumaczył tym, że z analiz wynikało przedsięwzięcie było nieopłacalne. Według niego kwota, którą zapłacił PZPN, była o 130 procent wyższa od faktycznej wartości gruntu w momencie transakcji. Wskazywał też, że pod budynek nie mogłyby podjeżdżać autokary.
Do dzisiaj tamten ruch odbija się związkowi czkawką. PZPN musiał zapłacić WARBUD-owi za rozwiązanie umowy. Grozi mu też kara za brak realizacji inwestycji, do czego zobowiązuje dzierżawa wieczysta. W 2019 roku Urząd Miasta Warszawa zażądał z tego tytułu od związku ok. pół miliona złotych.
PZPN zaskarżył tamtą decyzję do sądu. Postępowanie trwa i - jak podał Przegląd Sportowy Onet - może zakończyć się nawet kilkunastomilionową karą nałożoną na związek. Miasto może bowiem naliczać karę za kolejne lata, w których nie powstała inwestycja. Zarzuconego pomysłu PZPN nie podjął bowiem także za kadencji Cezarego Kuleszy.