Media: Problemy z Ekstraklasą w TVP. Fatalne informacje dla kibiców
Kibice Ekstraklasy długo czekają na powrót transmisji ligowych na kanały "TVP". Portal "Sport.pl" przekazał, że impas się przedłuży i wcale nie musi zagwarantować sukcesu.
Jeszcze pod koniec września wszystko wskazywało na to, że "TVP" dojdzie do porozumienia z "Canal+" w sprawie sublicencji na transmisję meczów Ekstraklasy, o czym pisaliśmy TUTAJ. Sytuacja skomplikowała się jednak w ostatnich dniach.
Wcześniejszy scenariusz zakładał podpisanie na cztery sezony, co pozwoliłoby na łączne pokazanie 136 spotkań. Umowa miała wejść w życie w drugiej połowie października. Tak się jednak nie stało, gdyż, jak podaje "Sport.pl", Rada Nadzorcza TVP zgłosiła swoje uwagi.
Przedłużające się negocjacje trwały aż do wyborów parlamentarnych, które będą miały niebagatelny wpływ na stację publiczną. Wobec prawdopodobnych zmian w rządzie dojdzie też do zmiany w "TVP", a wcześniejsze ustalenia nie są już aktualne.
- W TVP może rozpocząć się proces zmian personalnych i programowych, z czteroletnią umową na prezentowanie Ekstraklasy zrobił się kłopot. Jak usłyszeliśmy, najnowszy plan ratowania sytuacji zakłada skrócenie czasu umowy na sublicencję do... najbliższych 7 miesięcy, czyli obecnego sezonu - czytamy na stronie "Sport.pl".
Szkopuł w tym, że na takie rozwiązanie wcale nie musi zgodzić się "Canal+". Stacja już wcześniej nie mogła się porozumieć z publicznym nadawcą, a teraz coraz bardziej realne staje się zerwanie kolejnej serii rozmów. Jeśli do porozumienia faktycznie nie dojdzie, to kibice mogą zostaną z Ekstraklasą niemal wyłącznie w zakodowanym paśmie.