Media: Piłkarze FC Barcelony przeciwni zatrudnieniu Mauricio Pochettino. Kolejny konflikt w klubie

Dni Quique Setiena w FC Barcelonie są już policzone. Jeszcze w piątek dziennikarze informowali o jego rychłym zwolnieniu. Otwarcie pisał o tym między innymi doskonale poinformowany Fabrizio Romano.

Wśród potencjalnych następców Hiszpana wymieniane są przede wszystkim trzy nazwiska - Xavi, Ronald Koeman oraz Mauricio Pochettino. Ten ostatni jako jedyny spośród kandydatów pozostaje obecnie bezrobotny.

Przekonanie go do pracy na Camp Nou teoretycznie powinno być więc najłatwiejsze. W przeszłości Argentyńczyk prowadził jednak lokalnego rywala "Blaugrany", Espanyol. Xaviego nazwał swoim wrogiem i stwierdził, że wolałby siedzieć na swojej farmie niż prowadzić Barcelonę, choć z tych słów ostatnio się już wycofał.

Hiszpański "AS" twierdzi, że Pochettino ma poparcie decydujących osób w katalońskim klubie. Ramon Planes, Eric Abidal oraz Josep Maria Bartomeu chcieliby go zatrudnić. Ten ostatni boi się jednak rozgniewać kibiców, niechętnych szkoleniowcowi.

Przeciwników Argentyńczyka jest zresztą więcej. Hiszpańscy dziennikarze donoszą, że głośny sprzeciw w sprawie jego zatrudnienia wyrazili niektórzy piłkarze "Blaugrany". Większość zawodników nie chce podobno pracować z Pochettino.

Niektórzy dyrektorzy Barcelony także otwarcie sprzeciwiają się tej kandydaturze. "AS" uważa, że Bartomeu może nawet otrzymać wotum nieufności i być zmuszonym do ustąpienia ze stanowiska, jeśli zdecyduje się na angaż byłego trenera Espanyolu.