Media: Leo Messi przyjmie ofertę z Arabii Saudyjskiej. Szejkowie chcą go otoczyć przyjaciółmi z FC Barcelony
Przyszłość Leo Messiego budzi wielkie emocje. W Hiszpanii pojawiły się informacje, że 35-latek przyjmie propozycję Al-Hilal.
Kontrakt Messiego z PSG obowiązuje tylko do końca czerwca. Najprawdopodobniej nie zostanie przedłużony. Chciałaby to wykorzystać Barcelona, który marzy o doprowadzeniu do powrotu Argentyńczyka na Camp Nou.
Problemem dla katalońskiego klubu są ograniczenia finansowe. Z pieniędzmi nie muszą liczyć się szefowie Al-Hilal. Media donosiły, że szejkowie kuszą Messiego rocznymi zarobkami na poziomie 400 mln dolarów. Dla europejskich klubów, nie tylko Barcelony, to pułap niemożliwy do osiągnięcia.
Marcal Lorente z "El Chiringuito" twierdzi, że piłkarz zaakceptował już tę ofertę. W Arabii Saudyjskiej miałby podpisać dwuletni kontrakt.
Zdaniem dziennikarza Argentyńczyk nie trafi do Al-Hilal sam. Razem z nim do Arabii Saudyjskiej miałby wyjechać Sergio Busquets, któremu akurat wygasa kontrakt z Barceloną. Propozycję otrzymał też Jordi Alba. On najpierw musiałby jednak rozwiązać swój obecny kontrakt na Camp Nou.
Francuski dziennikarz Mohamed Bouhafsi przekonuje, że Busquets i Alba dostali oferty głównie po to, by skusić Messiego do podpisania umowy z Al-Hilal. Na tym zakusy saudyjskiego klubu się nie kończą. Propozycję ma dostać też Marco Verratti z PSG.
Inne informacje przekazał Gerard Romero. Jego zdaniem Messi nie podjął jeszcze decyzji ws. przyszłości. Ma podobno wątpliwości ze względów rodzinnych i kulturowych.